A więc już dojechałem do Katowic, więc czas na wycieczkę po mieście.
Uwielbiam to miasto, tylko szkoda, że w pochmurny dzień jest takie przygnębiające.
Kładka nad placem Szewczyka prowadząca do budynku dworca.
Przejście podziemne na dworcu, jest dość dziwne, zgubiłem się tam raz.
Perony Katowickiego dworca.
Taki śląski klimat.
Kwiaciarnia na katowickim rynku.
A o to właśnie ten rynek.
Aleja Korfantego, w dali Rondo Sztuki i Spodek, a jeszcze dalej wieżowce w dzielnicy Koszutka.
Miejscowa społeczność.
Czas na KFC, a jak KFC to Silesia City Center.
Widok na kopułę na Rondzie Sztuki.
Spodek.
Widok spod Spodka na Rondo, Rynek i Śródmieście.
Tutejsza społeczność 2.
No, na całe szczęście skończyli budować tą biedronkę i mogłem sobie zrobić tutaj zakupy, a nie znowu jechać do centrum Mysłowic...
No a więc to jest sklep Biedronka w mysłowickiej dzielnicy Wesoła.
A to już mysłowicka dzielnica Krasowy. Totalne zadupie. Żeby dojechać do centrum Katowic to trzeba stąd iść z buta na Wesołą, 20-30 minut drogi i tam wsiąść w autobus linii 76/77/672.
Kolejna część później.
A no i powyższe zdjęcia dedykuję Weronice, która stała się fanką Śląska.